niedziela, 27 maja 2012

Ogarnij się, no.

Witam was. ;) Zacznijmy może od wczorajszego wieczora, który nie zalicza się do najbardziej udanych. Aczkolwiek plany zmieniały się dosłownie co minutę. -,- Miała być impreza, miała być jednak Pszczyna. Po wielu kłótniach i przegadaniach spędziłam wieczór z Dawidem. Miałam rozmawiać z Kamilą na Skype, ale miała jakąś ważną sprawę. Przełożyłyśmy na kiedy indziej. :) Niedziela minęła mi niesamowicie szybko. Dopiero wstałam, a już mamy wieczór. -,- Tyle dobrze, że zrobiłam projekt z WOS'u. Temat brzmiał "Młodzi przeciw korupcji", nie powiem, żeby był łatwy, ale uporałam się nawet szybko. Mam cholernego lenia, nie lubię tak. -,- Muszę się ogarnąć i brać się za naukę, a już od ponad godziny 'włóczę się' po internecie. Na szczęście mam tylko historię. Szybko pójdzie, nie mogę kolejny raz odpuścić, bo to już chyba ostatni termin. Chcę pozaliczać wszystko w tym tygodniu, aby nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę. A więc, biorę się za robotę. Pa. <3

PS.Nie chcący właśnie usunęłam sobie poprzedniego posta, ale nie mam zamiaru pisać go drugi raz. Grr.. -,-

Kocham je, no. <3
Hahahahahhahahhahahahhaahhahahahhahahahhahahah,
coś mi nie wychodzą te poważne miny! :)
Muszę już podciąć grzywkę. -,-
Hahahahahhahahhahahhaha.
Kilka dni temu zasadziłam sobie sałatę i szczypiorek.
Patrzcie jak ślicznie rosną! :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz